13 stycznia 2013 w świetlicy Środowiskowego Hufca Pracy odbyło się spotkanie Lubelskiego Środowiska Żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Uroczystość rozpoczęła Msza św. w kościele pw. Świętego Krzyża, którą odprawiał kapelan lubelskich Wołyniaków ks. Mariana Duma. W poczcie sztandarowym dywizji wołyńskiej stanęli uczestnicy ŚHP. Po mszy, o godzinie 12:00 w hufcowej świetlicy, przygotowanej do przyjęcia licznych gości, rozpoczęło się spotkanie opłatkowe. Oprócz młodzieży i kombatantów na spotkanie z Wołyniakami przybyli parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich. 

Na początku minutą ciszy uczczono pamięć wieloletniego prezesa Środowiska 27 Wołyńskiej Dywizji, mjr. Eugeniusz Pindycha, który zmarł 6 stycznia 2013. W pogrzebie, który odbył się trzy dni później na cmentarzu przy Drodze Męczenników Majdanka wzięli udział uczestnicy hufca. Od znajomości z Eugeniuszem Pindychem rozpoczęła się współpraca ŚHP ze środowiskiem wołyńskim w Lublinie, współpraca, która rozwinęła się nie tylko w formę organizacji wołyńskich obozów wakacyjnych, ale także w opiekę nad kwaterą 27 WDP AK w Lublinie, wspólną zbiórkę zniczy na wołyńskie cmentarze. Ukoronowaniem tej współpracy stał się udział młodzieży hufca w poczcie sztandarowym największej jednostki Armii Krajowej czasu II wojny światowej.

Po wspólnej modlitwie podzielono się opłatkiem. Wśród gwaru życzliwych głosów i serdecznych uścisków jak echo wracały życzenia zdrowia. Nie wszyscy kombatanci mogli być tego dnia na uroczystości. Część z nich odeszła już na wieczną wartę, część z powodu zdrowotnych dolegliwości nie mogła przybyć na spotkanie z kolegami. Zabrakło ks. Zbigniewa Staszkiewicza, byłego kapelana Środowiska, od zawsze koncelebrującego Mszę św. z księdzem Marianem, od zawsze składającego serdeczne życzenia kombatantom, od zawsze dzielącego się z nimi opłatkiem. Tego dnia kłopoty zdrowotne zatrzymały ks. Zbigniewa w domu. Z tego samego powodu zabrakło Antoniego Gontarskiego, skarbnika lubelskich Wołyniaków, który jeszcze kilka dni temu towarzyszył majorowi Pindychowi w jego ostatniej drodze.
Ks. Marian zaintonował pierwszą kolędę. Chór wzruszonych głosów podchwycił pieśń. A potem siedliśmy do stołu. Był barszcz z uszkami, śledź, bigos, a dla łasuchów kilka rodzajów ciasta. Hufcowa młodzież nie omieszkała skosztować wszystkich. Na koniec uroczystości wręczono medal Pro Memoria córkom Henryka Cybulskiego, żołnierza Armii Krajowej, niezłomnego dowódcy polskiej samoobrony w Przebrażu na Wołyniu. Nowe legitymacje członkowskie otrzymali: Andrzej Mazurek i Waldemar Michalski.
Długo jeszcze w kuluarach hufcowej świetlicy toczyły się rozmowy – planowano kolejne przedsięwzięcia, wymieniano uwagi,
dyskutowano o przyszłości Środowiska.

Tekst i zdjęcia: Jacek Bury, Środowiskowy Hufiec Pracy / Fundacja Niepodległości