Zmącony spokój ofiar Krzesimów 2012
reportaż „Zmącony spokój ofiar” na temat Krzesimowa autorstwa Pawła Bobołowicza i Tomasza Nieśpiała ze zdjęciami Cyryla Golovanova.
Krzesimów. Wieś położona 23 kilometry od Lublina. Rzadka zabudowa. Okolicę wyróżnia okazały XIX-wieczny pałac, dziś siedziba Domu Pomocy Społecznej. Kilkaset metrów dalej, po drugiej stronie szosy znajduje się cmentarz ofiar więźniów obozu Urzędu Bezpieczeństwa w Krzesimowie w latach 1944-1945. Miejsce pamięci schowane w zagajniku wskazuje podniszczona tablica informacyjna.
Jeszcze 100 metrów i naszym oczom ukazuje się tzw. Dolina Krzyży. Mieszkańcy, którzy oprowadzają nas po okolicy dobrze znają historię tego miejsca. Recytują daty, okoliczności zamordowania więźniów NKWD i UB, przywołują szacunki, według których może tam leżeć nawet 1,5-2 tysiące osób. Dokładnych badań nigdy nie przeprowadzono.
- To miejsce szczególne na mapie Polski i powinno być chronione – mówi Wanda Kuczyńska z Komitetu Protestacyjnego w Krzesimowie, który powstał kiedy okazało się, że działkę przylegającą do cmentarza kupił Remondis Świdnik, firma śmieciowa z 48-procentowym udziałem gminy Świdnik.