7 sierpnia z Lublina na Wołyń wyruszyła 65-osobowa grupa wolontariuszy w celu porządkowania znajdujących się tam jeszcze cmentarzy. Cieszy fakt, że poza osobami z Lublina i Lubelszczyzny w bieżącym roku w grupie znalazła się liczna grupa osób z całej Polski. Był Kuba - 12-latek z Bieszczad, osoby z Krakowa, Katowic, Radomia, Warszawy, Warmii, Kaszub, Gdańska, Augustowa. Powoli nasze wyjazdy i praca na wołyńskich nekropoliach staje się akcją ogólnopolską.

Kilkunastoosobowa grupa została na cmentarzu w Ostrówkach, gdzie wykonała wielką pracę, m.in. postawiono nowe nagrobki na ustalonych grobach mieszkańców Ostrówek i Woli Ostrowieckiej, dokończono ołtarz i ławki w miejscu, gdzie odprawiane są msze św., a także wykonano podmurówkę, na której umieszczono przedwojenną figurę Matki Boskiej Ostrowieckiej.

Pozostała część grupy 4 dni pracowała na cmentarzu w Lubomlu, mając za miejsce postoju przyjazny ośrodek ks. Jana Burasa w Zamłyniu (koło Sztunia).

Po krótkim (jednodniowym) odpoczynku w miejscowości Pulmo nad jeziorem Świtaź grupa udała się do Kowla, gdzie noclegu przy kościele udzielił o. Tadeusz proboszcz tamtejszej parafii.

Stamtąd wyprawy docierały na cmentarze w Zasmykach (cmentarz i kaplica), Radowiczach, Kowlu, Kupiczowie i Turzysku, a także 5-osobowa grupa porządkowała miejsce spoczynku w masowym dole śmierci mieszkańców Gaju (niedaleko Rożyszcz). Prawdopodobnie spoczywający tam będą ekshumowani na cmentarz. Tutaj też odbyły się  symboliczne "chrzciny" osób, które przyjechały na Wołyń po raz pierwszy. Zaszczytu tego dostapili również członkowie Zarządu Fundacji: Anna Tchórzewska, Mariusz Adamski i Przemysław Jaśkiewicz.

16 sierpnia cała grupa przeniosła się do Kostiuchnówki, gdzie u harcerzy z Hufca ze Zgierza, mają wikt i opierunek. Z Kostiuchnówki dokonywane są wypady na znajdujące się w pobliżu cmentarze w: Maniewiczach, Przebrażu, Rożyszczu itp.

zdjęcia z jednego dnia pracy w Lubomlu. Zdjęcia z "chrzcin"

Piotr Gawryszczak