BIAŁO-CZERWONA NA GROBACH POLSKICH ŻOŁNIERZY W ZIEMI ŚWIĘTEJ
W pierwszych dniach grudnia 2019 grupa wolontariuszy Fundacji Niepodległości wraz z prezesem zarządu Przemysławem Omieczyńskim odwiedziła polskie cmentarze z czasów II wojny światowej w Ziemi Świętej. Spoczywają na nich Polacy przybyli w większości na tamte tereny wraz z Armią Polską na Wschodzie, dowodzoną przez gen. Władysława Andersa. Po 17 września 1939 roku zostali w sposób bestialski wywiezieni ze wschodnich terenów Rzeczypospolitej do sowieckich łagrów. W swoim pragnieniu walki o wolną Ojczyznę wyszli z "nieludzkiej ziemi" wraz z armią gen. Andersa, która na Bliskim Wschodzie formowała się i szkoliła do dalszej walki. To o nich także wspominał przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie papież Jan Paweł II, mówiąc, że polscy żołnierze musieli umierać w wielu miejscach świata, aby zaświadczać, że nie ma Europy sprawiedliwej bez niepodległej Polski na jej mapie. Teraz na grobach tych, którym nie było dane pójść dalej bojowym szlakiem, wolontariusze Fundacji Niepodległości umieścili biało-czerwone szarfy. Upamiętnieniu towarzyszyła modlitwa za polskich Żołnierzy Tułaczy.
Na Cmentarzu Wojennym Brytyjskiej Wspólnoty Narodów w Ramli (n/z) spoczywa 272 Polaków, przede wszystkim żołnierzy stacjonujących w rejonie Tel Awiwu oddziałów Armii Polskiej na Wschodzie i 2 Korpusu Polskiego. Dwóch z nich służyło w lotnictwie. Z nieodległej bazy brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych w Lod (obecnie to Międzynarodowy Port Lotniczy im. Ben Guriona w Tel Awiw) korzystał polski 318 "Gdański" Dywizjon myśliwsko-rozpoznawczy, przygotowujący się do kampanii włoskiej.
Fotografie autorstwa Lucyny Omieczyńskiej prezentujemy w galerii (link tutaj).
Fundacji Niepodległości zapaliła też biało-czerwone znicze na cmentarzu katolickim na wzgórzu Syjon w Jerozolimie, pod pomnikiem poświęconym pamięci żołnierzy i cywilów 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa, zmarłych w Jerozolimie w trakcie tułaczki z sowieckich łagrów do Ojczyzny. Ich pomnik znajduje się w centrum polskiej kwatery. Wśród nekropolii rozsianych poza granicami Ojczyzny, niedawno gruntownie odnowiona polska kwatera cmentarza katolickiego w Jerozolimie, na gorze Syjon, zajmuje szczególne miejsce. Kwaterę tę, z uwagi na jej rozmiary i wyodrebnioną lokalizację nieoficjalnie nazywano "cmentarzem polskim". Spoczywa tu 86 osob zmarłych na przestrzeni przeszło 60 lat. W większości są to uchodźcy z czasów drugiej wojny światowej, żołnierze i członkowie ich rodzin, którym nie dane było powrócić z wojennej tułaczki do wolnej Ojczyzny. Jest wśród nich wiele postaci znaczących. Swój nagrobek mają tu m.in. ostatni przedstawiciel niepodległej Rzeczypospolitej w Jerozolimie - konsul Aleksy Wdziekonski, czy pierwszy rektor Polskiej Misji Katolickiej w Ziemi Świętej ks. Stefan Pietruszka-Jabłonowski. Obok nich spoczywają oficerowie Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich i armii gen. Andersa, przedstawiciele wychodźczych elit, dyplomaci, urzędnicy państwowi i ziemianie. Ludzie o życiorysach niepowszednich, patrioci. Na masywnej kamiennej bramie w murze z jerozolimskiego wapienia, prowadzącej na cmentarz, przyczepiono niewielką tabliczkę z informacją, że na tym cmentarzu spoczywa także Oskar Schindler.