W hołdzie powstaniu warszawskiemu
"Powstanie Warszawskie" gorąco przyjęte w Lublinie. Wzruszenie i gromkie owacje po wykładzie prof. Jana Żaryna i koncercie Jerzego Zelnika, Roberta Grudnia i Dominika Sutowicza.
Tłumy wiernych zgromadziły w Lublinie wykład i koncert dedykowane powstańcom warszawskim. O walczącej stolicy mówił prof. Jan Żaryn, ceniony historyk i i redaktor naczelny miesięcznika "Sieci Historii". W poruszającym spektaklu słowno–muzycznym wystąpili Jerzy Zelnik aktor, Dominik Sutowicz tenor i Robert Grudzień, muzyk, kompozytor, autor projektw historyczno–artystycznych. Spotkanie odbyło się 7. sierpnia w ramach XVIII Międzynarodowego Festiwalu Organowego Lublin – Czuby. Do kościoła Św. Rodziny w środę wieczorem przyszło ponad tysiąc osób. Wielu z nich oczekiwało na wykład prof. Jana Żaryna, ukazujący powstanie warszawskie w kontekście wydarzeń jakie wówczas miały miejsce na ziemiach polskich oraz międzynarodowych. Wykładowca UKSW oraz redaktor naczelny miesięcznika "Sieci Historii" mówił o gorącym patriotyzmie dowódców i żołnierzy powstania oraz słabnącej roli Polski w koalicji antyniemieckiej. - Decyzja o wybuchu Powstania Warszawskiego była jedną z najtrudniejszych i najtragiczniejszych decyzji jaką musiał podjąć Polak w dziejach swego narodu. Tym człowiekiem był Komendant Główny AK Tadeusz Bór – Komorowski. Celem powstania była próba odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak się wydaje - zarówno wówczas jak i dziś – jeśli istniała szansa odzyskania niepodległości to tylko poprzez powstanie. Celem walki było nie tylko pokonanie Niemców, ale zmuszenie Wielkiej Brytanii i USA do odejścia od polityki ustalonej na konferencji w Teheranie, która de facto uznawała Polskę za strefę wpływów sowieckich, na rzecz prawa narodu polskiego do niepodległości, obiecanego w Karcie Atlantyckiej z 1941 roku – powiedział prof. Jan Żaryn. Licznie zgromadzona publiczność wysłuchała jego słów w skupieniu a następnie nagrodziła gromkimi brawami. W atmosferę walk i nadziei lata i jesieni 1944 roku zabrali publiczność artyści. W klimat tamtych dni podkreślała scenografia. Przed ołtarzem ustawiono symboliczną barykadę z zatkniętą biało – czerwona flagą. Poruszający scenariusz Jerzego Zelnika, prowadził publiczność przez warszawskie ulice tonące w dymach wystrzałów, śledził postępy walk, wreszcie zatrzymał się w ruinach zburzonej stolicy. Wszystko to wybitny aktor osiągnął poprzez połączenie tekstów wspomnieniowych, poezji i prozy powstańczej. Atmosferę tamtych dni walki podkreślały też pieśni i piosenki powstańcze, w wykonaniu Dominika Sutowicza, solisty Teatru Wielkiego w Łodzi i jednego z najzdolniejszych tenorów młodego pokolenia. W niektórych utworach towarzyszył mu także Jerzy Zelnik. Jednak grozę walk i śmierci oraz radości ze zwycięstw spektakl oddawał tak sugestywnie dzięki muzyce organowej Roberta Grudnia. Artysta ten mocno zaangażowany w promowanie historii, po raz kolejny udowodnił, że jak nikt inny potrafi odmalować dźwiękiem bardzo realistyczne obrazy z przeszłości. Koncert rozpoczęła minuta ciszy a zakończyła pieśń "Boże coś Polskę" odśpiewana razem z wiernymi. Później były już tylko podziękowania, kwiaty i gesty wzruszenia. Koncert w kościele św. Rodziny w Lublinie był kolejnym odbywającym się w ramach projektu Roberta Grudnia "Powstanie Warszawskie 1944 – Z miłości do Ojczyzny". Artyści występowali już w Jędrzejowie, Stalowej Woli, Wolborzu (łódzkie). Projekt Roberta Grudnia, "Powstanie Warszawskie 1944 – Z miłości do Ojczyzny" zagości też w bazylice św. Krzyża (14.09). tekst, fot. Kamila Wrzesińska
https://fundacja-niepodleglosci.pl/9-dziaalno/aktualnoci/861-w-holdzie-powstaniu-warszawskiemu#sigProIdc500d403a6