Kwarta 1 - Wstępniak
Z dumą i pokorą
Listopadowe słońce nie grzało aż tak mocno, żeby nie zmarznąć podczas obchodów Święta Niepodległości na głównym placu Lublina. Mimo to, wiele osób przyszło tu rodzinnie, z dziećmi, wnukami, akcentując w ten sposób ważną w dziejach Rzeczypospolitej datę. Z lubością obserwowałem starszych, a szczególnie młodszych uczestników uroczystości, którzy interesowali się prezentowanym sprzętem wojskowym, zbiorami rekonstruktorów, działaniami harcerzy, czy też musztrą wojska i paradą ułanów.
Zamiłowanie do munduru, broni i koni, przekazywane w naszym narodzie z pokolenia na pokolenie, utrwaliło się mimo wielu prób jego zohydzenia w przeszłości, a i całkiem współcześnie. Pielęgnowanie narodowych tradycji, umiłowanie i szacunek dla ludzi, ich czynów, wielkich i mniejszych wydarzeń z przeszłości i obecnych, czyli to, co stanowi istotę patriotyzmu, należy umacniać codziennie. Jak wielkie to zadanie może ocenić tylko ten, kto cokolwiek zrobił w tej sprawie. Piszę o tym, bo znam wielu wspaniałych ludzi, którzy w swoim życiu próbują wypełniać te polskie obowiązki. Wielką radość odczuwa każdy, kto swoim działaniem doprowadza innych do odkrywania dumy z historii i osiągnięć przodków.
Nie będą nam ułani braćmi…
Jacek Kaczmarski w latach 80. – jakby na przekór wszystkim – śpiewał o ułanach, co nam nie będą już braćmi i o tym, że my już nie dzieci Piłsudskiego. My jednak ciągle próbujemy dowieść, że potrafimy stanąć w szeregu tych, co budowali Niepodległą. Wiele środowisk w Lublinie i na Lubelszczyźnie podejmuje różnorodne działania, aby udowodnić, że pamiętamy i chcemy ponieść w przyszłość wielkość i dumę narodową. Fundacja Niepodległości pragnie włączyć się w te działania, aktywizując różne środowiska lub inicjując prace, które uzna za ważne w tej misji. Jednym z naszych przedsięwzięć służących temu celowi jest wydawanie kwartalnika (na razie), w którym będziemy przypominać lub odkrywać ludzi, zdarzenia i miejsca z dalszej i bliższej historii Lubelszczyzny i Kresów Rzeczypospolitej.
Nie możemy zapomnieć ofiary życia tylu Polaków i Polek. Nie możemy też zapomnieć bohaterstwa żołnierza polskiego, który walczył na wszystkich frontach świata za wolność naszą i waszą – mówił w 1979 roku Papież Jan Paweł II. Jeśli nie możemy zapomnieć, to znaczy musimy przypominać. Tym bardziej, że – jak mawiał Marszałek Józef Piłsudski: kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości. Aby zasłużyć na prawo do przyszłości, chcemy wypełniać wezwania o pamięć o przeszłości.
Bo źródło, wciąż bije…
I drąży kształt przyszłych przestrzeni – śpiewał Jacek Kaczmarski. Chcemy czerpać z bogactwa tego źródła, które tak długo i zawzięcie pulsuje, że wybija to tu, to znów tam.
Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka – pisał Roman Dmowski. Wincenty Witos uważał także że nie ma sprawy ważniejszej niż Polska, ale to (…) Chłop zachował w najgorszych chwilach ziemię, religię i narodowość. Te trzy wartości dały podstawę do stworzenia państwa. I choć ci wybitni mężowie stanu różnili się w sposób zdecydowany w swojej wizji Rzeczypospolitej, w momentach przełomowych potrafili wspólnie działać, gdyż łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować (Roman Dmowski).
Stale i wciąż musimy sięgać do źródeł, do przekazów wybitnych polityków, ale także do dzieł mistrzów pióra i palety. Nawet takich, w których deklarowali swoją gotowość działania już tylko dla honoru organizacji, czy też dla straconej sprawy. Marian Hemar, gorący patriota, piewca ukochanego przez siebie Lwowa, prosił w Modlitwie z 1941 r.: Nie sprowadzaj nas cudem na Ojczyzny łono, (…) Nie wracaj darowanej. Przywróć zasłużoną.
Jedynie prawda jest ciekawa
Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli – uważał Józef Piłsudski. Zaś dewiza Józefa Mackiewicza brzmiała: jedynie prawda jest ciekawa. Wyzbywając się zatem lęku przed prawdą, przystępujemy do jej poszukiwania. Może nasze artykuły wydadzą się komuś nieco dziwne, może odnajdziecie w nich treści kontrowersyjne, jednak wyrażamy zdecydowaną wolę, aby zawierały jedynie prawdę. Chcemy mieć wiele wspólnego z naszymi antenatami, choćby mieli do szabel przyrośnięte ręce, a brzuchy obnosili przodem. Nie zapieramy się ich, nawet jeśli to ich historia temu winna, że nasza będzie całkiem inna.
Na łamy naszej Kwarty zapraszamy zapaleńców i dziwolągów, pasjonatów i… naukowców, takich, którym chce się chcieć. Jak wielu jest pozytywnie zawziętych w swoich dążeniach, przekonujemy się niemal codziennie.
Wspólnie możemy zrealizować wiele ciekawych projektów!
dr Piotr Gawryszczak
– redaktor naczelny Kwarty